Repertuar filmu "Młody Adam" w Dąbrowie Górniczej
Brak repertuaru dla
filmu
"Młody Adam"
na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.
Czas trwania: 93 min.
Produkcja: Wielka Brytania / Francja , 2003
Premiera: 9 stycznia 2004
Dystrybutor filmu: Monolith
Reżyseria: David Mackenzie
Obsada: Ewan McGregor, Tilda Swinton, Peter Mullan
Zaadaptowany i wyreżyserowany przez Davida Mackenzie’ego, nagradzanego autora filmów krótkometrażowych, „MŁODY ADAM” jest ekranizacją powieści szkockiego pisarza beat generation Alexandra Trocchi’ego.
Film, z doskonałą obsadą (Ewan McGregor, Tilda Swinton, Peter Mullan, Emily Mortimer), to nastrojowy, zmysłowy thriller, którego akcja dzieje się w latach 50-tych nad kanałami łączącymi Glasgow i Edynburg. Atmosferą przypomina hollywoodzkie filmy noir z lat 40-tych i 50-tych i jest jednym z najoryginalniejszych brytyjskich obrazów ostatnich lat.
Film obraca się wokół kryzysu życiowego Joe’ego (Ewan McGregor), młodego włóczęgi, który znajduje pracę na barce. Barka jest własnością Lesa (Mullan) i jego zagadkowej żony Elli (Swinton). Któregoś dnia Joe i Les natrafiają na ciało młodej kobiety unoszące się na wodzie. Wypadek? Samobójstwo? Morderstwo?
Wasze opinie
Byłam na filmie ale nie starczyło mi już sił by obejrzeć do końca... był po prostu monotonny a wiadome sceny powtarzane były co chwilę tylko z udziałem innych kobiet. Czy ktoś może mi powiedzieć jak się skończył ten film??
A ja nosze dres i mnie sie
ten film nie podobal
bo sie na nim za malo lali
po mordach. a ja tylko takie
filmy lubie gdzie sie porzadanie
naparzaja. i nie znosze
sztruksowych spodni. kto je nosi
dostanie ode mnie w morde.
zrozumiano?????
dla otwartych!
dla mnie ten film nie był
nudny ani głupi, własnie w tym
tkwi całe sedno w tej swego
rodzaju beznadziei kręgu
egzystencjalnego, mimo wszystko
duzo moze byc tego typu ludzi w
pewien sposob niespelnionych,
ale majacych potencjal, tylko,
ze wlasnie tak a nie inaczej
toczy sie los, nie maja
szczescia a chcieli by cos
zrobic stworzyc, ale cos
powstrzymuje, wtedy w tej pustce
trzeba znalezc jakies antidotum,
tutaj staje sie nim szybkie,
dzikie wspolzycie, jakby
chwilowa ucieczka przed tym ta
pustka zatracenie sie w
spazmach, mysle, ze nie ma co
oceniac zle tytulowego bohatera,
latwo siedziec w cieple i
oceniac, jest tu jakby
odzwierciedlenie pustki
egzystencjalnej i tego, ze kazdy
predzej czy pozniej zostanie
zweryfikowany a zycie zatacza
krag i toczy sie dalej, poki co
ciagle trzeba trwac i starac sie
przetrwac, kazdy ma swoje
schizki i jakby nie bylo jest
inny a musi zyc w swego rodzaju
systemach i nie ma odwrotu,
dlatego nie ocenial bym tutaj
bohatera ani dobrze ani zle po
prostu zycie bywa rozne...dla
poszczegolnych osob, tacy takze
maja swoje miejsce, chociazby
scena uratowania dziecka Elli,
adam ratuje dzieciaka, moze
wlasnie to bylo sensowne etc.
miej oczy i umysl szeroko
otwarty i nie daj sie
stereotypom i schematom drogi
czytelniku widzu etc. a tak na
marginesie to ta Ella nie byla
wbrew pozorom taka brzydka, byla
brzydka ale tak jakos pieknie
brzydka, choc czarnula byla
schematycznie ładniejsza hehe no
i muzyka Pana Davida Byrna
piekna sprawa polecam ludziom,
ktorzy juz co nieco widzieli i
nie maja klapek na oczach!
Nosze sztruksy :-)
Musze przyznac ze
systematycznie czytuje recenzje
tego filmu w KSK. Jedni pisza ze
film im sie nie podobal a drudzy
(to Ci ktorzy uwazaja ze jesli
cos jest brzydkie to jest
prawdziwe) ze Ci pierwsi sa
dresami. To chyba urocze ;-)
hipnotyczny
ludzie wybierają sie do
kina z wielu różnych powodów. ja
czekałam na mlodego adama
niecierpliwie od dwoch miesiecy,
czekałam, bo... nie pamietam juz
dlaczego - czyjas wypowiedz,
może obsada, a moze pewne
portowe zdjecie dało mi
nadzieje, ze w filmie tym bedzie
coś niepokojącego. ale nie
niepokojącego w sensie
thrillera, suspensu, lecz
niepokojącego dużo dogłębniej,
drażniącego.
i nie zawiodłam się. ten
film drażnił. drażnił od
początku. monotonne kolory,
monotonna muzyka, monotonna
akcja, i wszystko to monotonne -
ale tylko na pozór. drażnił moje
poczucie estetyki, draznił moje
poczucie moralności, a przez to
po mistrzowsku grał na moich
emocjach.
są filmy, które się dzieją
dzieś poza nami, coś się zdarzy,
angażujemy się przez 2 godziny,
idziemy do domu i koniec. ale są
też filmy, które dzieją się w
nas. kiedy oglądałam młodego
adama, nie czekałam na nic, nie
zastanawiałam się na akcją,
zwyczajnie chłonęłam z ekranu.
zahipnotyzowana.
nie wiem, czego oczekiwali
inni po filmie. może mieli
ochotę na kryminał, a może
chcieli się tylko podjarać sceną
z kremem. ale wiem czego nie
chcieli, ci, co teraz są
oburzeni. nie chcieli wysilić
mózgu, nie chcieli, żeby kino
pokazało prawdę o człowieku. a
ludzie bywają obrzydliwi: nie
tylko się kochają ale także
pieprzą, nie tylko w jedwabnej
pościeli ale w krzakach i
błocie, a brzydkie kobiety też
mogą paradować z obwisłym
biustem, i w rzeczywistości, i
na ekranie. i czas już skończyć
z tą zakłamaną paranoją, i w
kinie, w nas samych.
zastanawiający
Bylem na filmie
wczoraj,(lacznie na sali 7 osob)
caly czas nie moge sie
zdecydowac co sadze o tym
filmie, a to dlatego ze film
jest mocny, gleboki, inny,
prawdopodobny. Nie wybuchały
stacje benzynowe, kobiety byly
takie jak w zyciu, naturalne,
jezeli ktos mowi ze bylo za duzo
sexu(90sec. lacznie?) to niech
mi pokaze wzor ile sekund moze
byc w filmie, za duzo kochani
M-Miernota, kiepskich i innych
badziewiakow za duzo komercji w
kinie, Bardzo dobrze dzwiekowo
zrobiony, super ciemno jest na
tym filmie, jak jest tunel to
jest tunel a nie niebiesko, w
nocy jest ciemno, precz z
tandeta i miernota - ciesze się,
że ktoś robi filmy -
niekoniecznie komercyjne. Cieszę
się, że bylem na filmie w kinie,
Polecam szczegolnie ludziom
lubiącym kino - odradzam dresom,
ludziom którzy chodzą do kina a
nie na film, nie wiem czy film
zasluguje nawet na ograniczenie
18lat. Film co tu kryc nie jest
dla wszystkich, dla niektorych
sa stadiony, Głupkowate
komentarze nie na miejscu -
niegroźne -na całe szczescie
kino obroni się samo.
DNO I jeszcze raz DNO
Prosze nie mowcie,ze tj.
film dla ludzi
inteligentnych!!!! To nie jest
film dla LUDZI!!!! Zawsze
zastanawiam sie -w przypadku
takich filmow- czy pieniedzy na
nie przeznaczonych nie moznaby
lepiej spozytkowac...a jesli juz
nie lepiej, to moze inaczej!
Podobnie zreszta mysle, o innej
chale - tj. "Marzycielach"
super...
Film ten był fantastyczny
trudno o bardziej wrazliwą
ekranizację złożonych problemów
adolescencyjnych biblijnego
bohatera. Czekamy na ekranizację
problemów adolescencyjnych
Evy.
obrzydliwy chamski
nie-"inteligentny"
Anik, czy wobec tego
twierdzisz, że ty nie jesteś
inteligentana ?
LUDZIE dajcie spokoj. Film
dla "inteligentnych", czyli
inteligentni to tacy co lubia
okropny naturalizm i chamstwo,
aha i twierdza ze to prawdziwe
zycie. Dla mnie ten film byl
OBRZYDLIWY.
Adam ale czy mlody!?
jestem za wrazliwa zeby
ogladac takie filmy dla mnie
zbyt bezposerdni i zbyt brutalny
zyciowo polecam ale tym o slnych
nerwach i inteligentnym
Re do entuzjastów kina
ambitnego
Nie oglądałem American Pie
choć i entuzjastą kina ambitnego
bym się nie nazwał... zostawię
to tym którym się Młody Adam
podobał bo widać potrzebują czuć
się "elytą". Sex- TAK. Lubię.
Bardzo nawet lubie. I modle się
aby ten sex nigdy nie stał się
taki "życiowy" jak się życiowy
wydaje tym którzy o
sex-hipokryzji w kontekście tego
filmu piszą. Wierzę jednak że
nie o seksie tylko film ten był,
więc ambitni widzowie! Apeluję!
Nie sprowadzajcie swojej krytyki
krytyków do tego tylko aspektu
ich niewrażliwości. Wytłumaczcie
im lepiej czego tam nie
zauważyli a co was tak powaliło
na kolana.
depresyjny
Julio, to może twoje zycie
tak wyglada. Nie wypowiadaj się
w imieniu innych ludzi. Dla mnie
np. zycie nie jest tak okropnie
szare i bezsensowne. Jakby takie
było już dawno utopilabym się
jak ta dziewczyna. Wkurza mnie
takie opisywanie swiata bo swiat
taki NIE jest. Nie jest idealny
ale nie jest taki jak w tym
filmie. Bardzo proszę nie
wypowiadaj się w moim
imieniu.
swietny-polecam:)
zgadzam sie z wiekszoscia
ludzi, ktorzy pisza, ze film
jest b.dobry. Faktycznie, ale
tylko dla ambitnej widowni.
Jezeli ktos oczekuje cudow w
stylu wladcy(ktory i tak i tak
jest marny) to moze sie
rozczarowac. film pokazuje,
jakie zycie jest naprawde, nie
owija w bawelne...a pisanie ze
jest niesmaczny, bo za duzo
seksu, to hipokryzja. seks
dotyczy kazdego z nas. W USA
scene w ktorej ewan jest nagi,
ocenzurowano, co moim zdanie
jest w ogole seszne:) sam sktor
stwierdzil, ze lepej byloby,
jakby na dzien dobry zabil 500
osob- w USA to by sie bardziej
podobalo:)a jak ktos chce
zobaczyc jego penisa musi jechac
do anglii:)tak jak mowilam -
hipokryzja:)brawa dla aktorow i
rezysera-najlepszy film
roku:)pozdrawiam wszystkich:)
Bardzo dobry
Film jest bardzo dobry,
ale jedynie dla ambitnej
widowni. Nic dziwnego ze na
forum zbiera kiepskie opinie, bo
wiekszosc ludzi to polglowki i
wola ogladac jakies American Pie
i podobne pierdoly. Ale jesli
ktos chcialy sie wzruszyc i
przemyslec pare kwestii to film
polecam. Wbrew pozorom jest O
ZYCIU i to o ZYCIU kazdego z
nas. Dylematy glownego bohatera
mozna bowiem przeniesc na inne
plaszczyzny zycia. POLECAM
A ja polecam
Nie zgadzam sie z opiniami
ze ten film to nuda. Wg mnie
jest to opowiesc o czlowieku
ktory niszczy wszystko co spotka
na swojej drodze.
Spodobaly mi sie
krajobrazy kanalow.
Film nieco ambitniejszy,
ale nie meczacy.
zły i brzydki
Współczuje temu który
pisze że film ten pokazuje
życie. Mnie on pokazał raczej
degeneracje życia, jest brzydki
i nudny.
W żaden sposób nie mogę
zrozumieć dlaczego zbiera tak
dobre opinie w prasie.
Ja czuje sie zgwałcony
przez oczy obrazem tak
drastycznym co nie potrzebnym.
Nikomu oglądania tego
filmu nie życze.
nuda - reaktywacja
Jak by byly super laski an
tym filmie, to miedzy krotkimi
drzemkami byloby na co popatrzec
i tyle bylo by z tego pozytku. A
film dalej byl by nudny. Wg
ciebie wiec zycie jest takie ze
dwoje ludzi oibrzuca sie kremem
i potem kopuluje...
beznadzieja
szkoda czasu i
pieniedzy
niesmaczny - tez mi cos
film pokazuje jakie zycie
jest naprawde, wszyscy co pisza
ze niesmaczny pewnie by pisali
ze super jakby sceny erotyczne
byly z super laskami o
nieskazitelnej figurze, a
wlasnie tego chcial uniknac
rezyser. Nie znacie sie
ludzie...